Dziwne przypadki psychologii – Szereszewski
Niezwykłe umiejętności Szereszewskiego, litewskiego dziennikarza, zostały zdemaskowane przypadkowo. S., jak opisywany jest w literaturze nasz dzisiejszy bohater, został wezwany przez szefa na dywanik, gdyż podczas codziennych zebrań, na których delegowano zadania i przekazywano ważne informacje, Szereszewski nic nie notował, co jego zwierzchnik uznał za wyraz ignorancji i niekompetencji. Podczas dyscyplinującej rozmowy szybko okazało się, że to tylko pozory, bo
tak naprawdę S. pamiętał wszystko
3 minuty zajmowało mu zapamiętanie ciągu 50 cyfr, bezbłędnie odtwarzał nawet bardzo skomplikowane wzory matematyczne i opowieści w języku obcym, którego nie znał. Oprócz tego potrafił dokładnie przypomnieć sobie okoliczności, w jakich zapamiętywał materiał — jak na przykład strój badacza, wystrój wnętrza.
Jak to było możliwe?
Szereszewski przekładał słowa na obrazy. Gdy zapamiętywał cyfry, wyobrażał je sobie — na przykład 1 było dla niego obrazem dumnego człowieka, 2 to pełna animuszu kobieta… Gdy zapamiętywał słowo „czerwony”, myślał o człowieku ubranym w czerwoną koszulkę, „zielony” to wyobrażenie bujnej roślinności.
Słowem — S. doświadczał smaku, zapachu, obrazu i emocji związanych ze słowem. Mówił, że w taki sposób słowo „zapamiętywało się samo”.
Ciemne strony doskonałej pamięci
Mogłoby się wydawać, że to sytuacja idealna — wyobraź sobie, że bez wysiłku zapamiętujesz wszystkie nowe słówka, jakby tego było mało, nie możesz ich zapomnieć, książkę telefoniczną masz w swojej głowie, pamiętasz dokładnie to, co opowiadają Ci inni ludzie. Ta zdolność jednak uniemożliwiała Szereszewskiemu normalne życie — po pierwsze zapamiętywał dosłownie wszystko, po drugie nie mógł zapomnieć tych informacji — w końcu zaczął stosować strategię polegającą na wyobrażaniu sobie tablicy, na której zapisywał informacje, a następnie je z niej zmazywał.
A może był po prostu wybitnie inteligentny?
Gdy zdolności S. ujrzały światło dzienne, zostały przebadane na każdy możliwy sposób, od tej pory Szereszewski był stałym pacjentem Łurii, wybitnego neuropsychologa, który ciągle przeprowadzał na nim eksperymenty. Dzięki nim okazało się, że poziom inteligencji S. jest na bardzo przeciętnym poziomie.
Co z tej historii wynika dla nas?
Pamięć Szereszewskiego i wielu innych podobnych przypadków opiera się na pewnym mechanizmie pamięciowym. Byś go dobrze zrozumiała, odsyłam Cię do kolejnego wpisu, gdzie tłumaczę, jak go łatwo zastosować, możesz zacząć już dziś! Gwarantuję Ci, że będziesz zaskoczona efektami.
Jeżeli chcesz być na bieżąco z historiami ze świata psychologii, Włoch, języka włoskiego i nauki języków — zapraszam Cię do zapisów na newsletter.
Do przeczytania!
Katarzyna